Re: Nasze Nowe Zabawki
: wt lis 28, 2017 5:32 am
Ej... mnie też jakiegoś zrób!
Nie daj się prosić
Nie daj się prosić
Fallkniven F1 z okolicy roku 2000 - wersja z litej stali VG10 a nie z laminatu
Informacje z magazynu Strzał 10/2009:
F1 w wersji z czernioną głownią od listopada 2000 roku testowały powietrzne załogi US Marine / US Navy – nóż sprawdził się wyśmienicie i w grudniu tegoż roku został zaaprobowany przez US Naval Air Warfare Center. Niewykluczone, że Fällkniven to jedyny europejski producent noży, który ma możliwość dostarczać survival knives dla Armii Stanów Zjednoczonych. Dzięki uprzejmości warszawskiej firmy Artemix mieliśmy możliwość solidnego przetestowania sprzętu przetrwania, w który wyposażani są piloci z Kraju Trzech Koron. Fällkniven F1 nie należy do noży pięknych, ma jednak swój skandynawsko-północny klimat i to niemierzalne „coś”, dzięki czemu przykuwa wzrok mimo formy nudnej i pospolitej, pozbawionej jakiejkolwiek fantazji. Kształt F1 oparty jest na założeniach noża przetrwania, zresztą dość mocno ograniczonych narzuconą masą i wymiarami – nóż od początku projektowany był jako standardowe wyposażenie szwedzkich pilotów wojskowych. Jest prosty, wytrzymały, świetnie spełnia swoje zadania i ma kompaktowe gabaryty – długość całkowita noża wynosi 210 mm, z czego 97 przypada na głownię. Nóż wykonany jest bardzo porządnie: głownia symetryczna, szlif równy, rękojeść ma tylko minimalne nadlewki na płaszczyźnie podziałowej formy i w miejscu wlewku – to normalne pozostałości po procesie produkcyjnym. Na bokach głowni widać poprzeczne ślady po szlifowaniu. Po lewej stronie umieszczono w owalu oznaczenie „F1 FÄLLKNIVEN LAM. VG10” – płytko wybite i wypełnione czarną farbą, która podczas testu częściowo odpadła. F1 out of the box naostrzony jest fabrycznie na tyle, że bez problemu zdaje podstawowy egzamin, jakiemu zwykło poddawać się ostrość i goli na sucho włosy na przedramieniu.
Info z knives.pl:
F1 to legenda. Obok modelu A1 jest najdłużej produkowanym nożem firmy Fallkniven. Już w 1995 roku został doceniony przez szwedzką armię i znalazł się na wyposażeniu pilotów wojskowych. Fallkniven zrealizował kontrakt na 10,000 sztuk F1, którego produkcje zlecił niemieckiemu Linderowi. Ta wersja noża wykonana była z ATS-34 i nigdy nie trafiła na rynek cywilny.
Nieco później na rynku pojawiła się cywilna wersja F1. W odróżnieniu od militarnej posiadała już logo firmy wraz z oznaczeniem stali (ATS-34), oraz napis „Solingen Germany” po drugiej stronie klingi. Również ta wersja była produkowana przez Lindera. Pierwsze 15,000 sztuk miało numer seryjny na grzbiecie klingi. W międzyczasie pojawiła się też wersja z pokryciem Titanium Aluminium Nitride (TiAIN). Powstało jednak tylko 500 sztuk tego noża, gdyż jego produkcja okazała się nieopłacalna.
W 1997 roku Fallkniven przeniósł produkcję do Japonii. Powodem były nie końca uczciwe praktyki niemieckiego wytwórcy, który na fali popularności F1 zaczął kopiować projekt. Azjatyckie przenosiny wiązały się z modyfikacjami w nożu. Najważniejszą była zmiana stosowanej stali. ATS-34 została zastąpiona wówczas mało znaną VG10. Dodatkowo lekko zmodyfikowano rękojeść noża (odsłonięcie tanga). Wprowadzono też wersję z teflonowym pokryciem (pierwszy Fallkniven zatwierdzony przez US Navy/Marines), oraz limitowaną wersję ze stalowym jelcem i rękojeścią z micarty.
W 2002 roku Fallkniven zmienia szlif na wypukły – convex. Później zmieniona zostaje stal. Litą VG10 zastępuje, stosowany do dziś, laminat VG10 [420J2 (55 HRC) - VG10 (59 HRC) - 420J2 (55 HRC)]. Obecnie można nabyć jeszcze limitowanego F1 ze stali 3G. Wyprodukowany na 25- lecie firmy, w liczbie 1000 sztuk, nóż wyróżnia się specjalnym logo, zarezerwowanym dla najbardziej ekskluzywnych serii Fallknivena.
Niestety praktycznie nie do dostania. 
