Strona 1 z 1
Constantine
: sob cze 20, 2015 9:02 am
autor: Rolex
Witam,
chciałbym wejść w posiadanie pięknej zapalniczki Zippo Constantine ale mam sporę wątpliwości co do jej oryginalności. Sprzedawca twierdzi, że 100% orginał.
Link do aukcji:
http://allegro.pl/zapalniczka-zippo-con ... 13820.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, Piotr.
Re: Constantine
: sob cze 20, 2015 1:39 pm
autor: Beeker
Oryginalne Constantine chodzą grubo powyżej 1000$.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Constantine
: sob cze 20, 2015 2:13 pm
autor: Rolex
Wiem, że oryginalne Constantiny kosztują grubo ale one chyba nie są przez Zippo robione?
Czyli co nie ma takiej wersji Zippo ? a ta z linka to FAKE.
Nic nie mogę znaleźć na polskich stronach, a z anglojęzycznych nic nie kumam.
Re: Constantine
: sob cze 20, 2015 10:46 pm
autor: Beeker
Zapalniczka jest pewnie oryginalna. Ale grawer nie koniecznie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Constantine
: ndz cze 21, 2015 11:31 am
autor: Rolex
Beeker pisze:Zapalniczka jest pewnie oryginalna. Ale grawer nie koniecznie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dalej nie wiem jak jest z nią w końcu. Szkoda, że tak mało informacji można znaleźć
Dzięki za pomoc.
Re: Constantine
: ndz cze 21, 2015 6:07 pm
autor: Jogi
W 2005 została wydana seria dla osób związanych z produkcją filmu. Bardzo wąska seria, poniżej 300 egzemplarzy. Ostatni oryginał widziałem na eBay w okolicach 2008 roku za bodaj 1200$. Praktycznie nie do dostania. Ale przedsiębiorczy ludzie zwietrzyli biznes i klepią grawery Constantine jak leci, na oryginalnych podkładach Zippo i na wietnamskich ryżowiskach. Tak czy tak, ryzykowna zabawa. Szczególnie w tym konkretnym przypadku, gdzie nie ma zdjęcia spodu.
Re: Constantine
: pt cze 26, 2015 10:07 pm
autor: Rolex
Dzięki Pany
Kupiłem Armora 28541. Jest zajebisty
Można się zarazić zippomanią
Pozdrawiam
Re: Constantine
: sob cze 27, 2015 9:09 am
autor: remik62
Nie będziesz pierwszy, który zaraził się tą chorobą
Re: Constantine
: pn cze 29, 2015 4:40 pm
autor: Rolex
No i leci następna
Nie wiem jak żona przeżyje moje kolejne hobby