Syndrom zimnego komina

[OLDSCHOOL]

Jakaś choroba dopadła moją zippo.
W tamtym tygodniu odpalała za pierwszym razem, po prostu ideał. Teraz czasami załapie za 6. Gdy się już rozgrzeje to odpala bez problemu, ale wystarczy ochłodzić komin przez dotknięcie nim do czegoś zimnego albo chwilę zaczekać i znowu są problemy. W tamtym tygodniu włożyłem nowy kamień.

Co zrobiłem:
-zmieniałem ułożenie knota w kominie
-włożyłem inny kamień
-wyczyściłem kółko trące
-sprawdziłem stan knota prawie nowy, na dole jeszcze widać biały kolor
-włożyłem sprężynkę od drugiej zapalniczki

I NIC

Knot(nieprzycinany) i wata są na pewno dobrze ułożone. Zalałem w piątek, dzisiaj słabo paliła więc dolałem i nic się nie zmieniło. Za każdym obrotem kółka idzie snop iskier.
Coś musiałem przeoczyć tylko nie wiem co.
Podpowiecie coś?

[Lee]

Wycofałem zbyt emocjonalną odpowiedź
oppiz zachował zimną krew i udzielił odpowiedniej porady poniżej...

[oppiz]

Podpowiecie coś?

Wkład do wymiany.

[OLDSCHOOL]

Tak łatwo to ja mu nie odpuszczam
Wymieniłem całą watę, knot, filc i kamień i na razie działa.
Jak układacie knot to wystarcza wam między dwie ostatnie watki czy wszystko idzie na 4 pierwsze?

[niejakub]

Ja tam z knota robię "S" eskę taką i jak dotąd, mój komin jest zawsze ciepły