Artykuły o Zippo

Dział forum z tematami dotyczącymi kolekcjonowania ZIPPO
Awatar użytkownika
rolf
Gold Plated
Gold Plated
Posty: 1807
Rejestracja: pt maja 13, 2011 9:33 am
Bday.: A ZIPPO III
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Artykuły o Zippo

Post autor: rolf »

Kilka ciekawych artykułów ze starego forum.
Tłumaczenie wszystkich artykułów: Mci1 :)

Miłego czytania :)

Visual Arts

Inskrypcje na Zippo z okresu wojny w Wietnamie rozbudzają obsesję artysty


Michael Sullivan

Wydanie poranne, 14 stycznia 2008.


Narzędzie. Talizman. Totem. Zapalniczka Zippo będąc jednocześnie tymi wszystkimi rzeczami dla amerykańskich żołnierzy, była również czymś więcej podczas wojny w Wietnamie.

I właśnie to „coś więcej” zafascynowało Bradforda Edwardsa, amerykańskiego artystę, od piętnastu lat mieszkającego w Wietnamie. Jego fascynacja tymi zapalniczkami jest czymś, czym Edwards radośnie, a czasami wręcz nachalnie dzieli się praktycznie z każdym, kto zechce go wysłuchać.

Edwards upiera się, że nie jest „Mózgiem od Zippo z Wietnamu”.

„Nie jestem kolekcjonerem Zippo. Nie uważam się za kogoś, kto jest zapaleńcem Zippo sensu stricte”, tłumaczy.

Jednakże po chwili dodaje „Są ludzie, którzy zapewne kolekcjonują Zippo od wielu lat i są tacy, którzy dużo wiedzą na temat Zippo. Mogę stwierdzić, że z pewnością jest niewielu takich, jeśli w ogóle ktoś taki się znajdzie, kto wie więcej ode mnie”.

Według własnych wyliczeń, swoją wiedzę czerpie z około 100000 Zippo przewijających się przez bulwary oraz boczne aleje miasta Ho Chi Minh, wcześniej znanego jako Sajgon. Właśnie ta wiedza przydaje mu się późnym popołudniem na ulicy Dong Koi, gdzie bacznie przygląda się kasetce w sklepie z pamiątkami. Jest tam wystawionych ponad 100 Zippo, które wyglądają na te z okresu wojny w Wietnamie.

Niektóre z nich są niewątpliwymi podróbkami, inne wyglądają na oryginalne, lecz Edwards twierdzi, że żadna z nich nie jest warta złamanego grosza.

„Jest tutaj kilka bardzo dobrych podróbek na bazie oryginału, jednakże nie ma ani jednej zapalniczki, którą mógłbym określić mianem podwójnego oryginału, czyli takiej, której wiek pokrywa się wiekiem grawerunku”, tłumaczy.

„Czysta sztuka bez ambicji”

To grawerunki, inskrypcje mające indywidualny charakter, które widnieją na zapalniczkach pozostawionych po konflikcie przez amerykańskich żołnierzy, rozbudziły Zippo-obsesję Edwardsa. Obsesję, która zaczęła się krótko po jego przyjeździe do Wietnamu, kiedy w 1992 roku postanowił zwiedzić ten kraj.

„Absolutnie nie pociąga mnie w tym wszystkim ani wojna ani wojenne pamiątki, jak również żaden, że tak powiem, czysto historyczny aspekt. To co mnie ta fascynuje, to artystyczna wrażliwość i bezpośrednia ekspresja emocji, której możemy doświadczyć poprzez tekst bądź obrazek”, tłumaczy.

Zippo pozostawione same sobie, Edwards określa mianem „czystej sztuki bez ambicji” – osobistą opowieścią, która ujmuje w sobie wachlarz emocji zarówno zawiłych czasów, jak i miejsca.

„W tych zapalniczkach można znaleźć wszystko”, mówi. „Ale rzeczą, którą można odnaleźć najczęściej, jest ogólny stan ducha młodych Amerykanów - ludzi, którzy nie chcieli być tu skierowani, ani tym bardziej w ogóle się tu znaleźć. Emocje wiążące się z tą wojną, wojskiem, to jak się czuli wewnątrz – tęsknota za dziewczynami, narkotyki, seks, wszystko to było na zapalniczce. Oto miniaturowe płótno i grawer, który tworzył każdą inskrypcję, jaka przyszła do głowy. W końcu to było dla nich”.

Oto kilka napisów z kolekcji Edwarda: „Śmierć, to mój interes. Interes się kręci”, „Gdy siła miłości, będzie tak samo mocna, jak miłość do siły, wtedy nastanie pokój” oraz „Wybij wszystkich, a resztą niech zajmie się Bóg”. Ulubiony napis Edwarda został, jak przypuszcza stworzony przez kalifornijskiego pobratymca i brzmi następująco: „Nie brać jeńców, posurfujecie później”.

Przezwyciężanie Zippo-uzależnienia

Z pomocą wietnamskich artystów i rzemieślników, przy użyciu lakierowania oraz masy perłowej, Edwards przekształcił Zippo w swoją własną sztukę rzeźbiarską. Jak sam mówi, celem tego przedsięwzięcia było przekształcenie zapalniczek na nowoczesne, odpowiednio do dzisiejszych czasów, z celowym pominięciem ich wartości kolekcjonerskiej. Edwards twierdzi, że ta seria jest już skończona, podobnie jak jego uzależnienie od Zippo.

„Stary, mam ponad trzysta najlepszych okazów, jakie widziałem przez ponad piętnaście lat”, mówi. „Mam dość. Stworzyłem sztukę, to wystarczy”.

Lecz kiedy pada pytanie, co by zrobił gdyby znalazł okaz tak samo dobry albo i lepszy od tych, które ma w kolekcji, twierdzi że nie dałby rady się oprzeć.

„Szczerze powiedziawszy, jeśli by to była imponująca, niesamowita zapalniczka – o tak, pewnie bym na nią wyłożył 80 dolców… Naprawdę długo się zmagałem z uzależnieniem, ale jeśli byś położył mi przed nosem właśnie taką zapalniczkę, pewnie bym się złamał”
Awatar użytkownika
rolf
Gold Plated
Gold Plated
Posty: 1807
Rejestracja: pt maja 13, 2011 9:33 am
Bday.: A ZIPPO III
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: rolf »

Porozmawiajmy o… Zippo post-gazette.com

Mike Mackin, pracownik Centrum Historii, manager ds. komunikacji

Czwartek, 14 stycznia 2010


Wystarczył jeden ruch ręki, by pomysł pewnego mieszkańca zachodniej Pensylwanii zaiskrzył jako symbol Ameryki.

Nieśmiałe początki zapalniczki Zippo miały miejsce w Bradford (hrabstwo McKean), a konkretnie w Bradford Country Club w latach 1930. To właśnie tam, wynalazca George Blaisedell, przepatrywał się przyjacielowi, który niezdarnie próbował użyć austriackiej zapalniczki. By wykrzesać z niej ogień, trzeba było używać obydwu rąk, a cienka obudowa i usuwalne wieczko łatwo się wgniatały. Mimo tych minusów, Blaisdella zafascynowała niezawodność zapalniczki, w szczególności to, że nie gasła na wietrze, dlatego też postanowił stworzyć własną wersję tego produktu.

W 1933 Blaisdell stworzył prostokątną obudowę, do której przy pomocy zawiasu przymocował wieczko. Jego projekt, który chronił płomień przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, wyglądał solidnie i nie wymagał użycia obu rąk.

Szukając chwytliwej nazwy dla swojego nowego wynalazku, Blaisdellowi przypomniało się, jak bardzo lubi dźwięk słowa „zipper” i tak oto wyewoluowało ono w nazwę Zippo.

Dzięki swojej stylistyce, trwałości oraz cenie $1.95 za sztukę – Zippo od razu stało się numerem jeden wśród konsumentów. Podstawowe założenia produkcji Zippo nie zmieniły się do dziś i do każdej jednej zapalniczki dodawana jest słynna gwarancja – „Działa lub naprawimy ją za darmo”.

W latach 1980. Zippo znacząco rozszerzyło sprzedaż za granicę. Na chwilę obecną, Zippo można kupić w ponad 120 krajach, na czele z Japonią, która poza Stanami Zjednoczonymi, jest dla firmy największym rynkiem zbytu.

Zippo, przez lata swojego istnienia zagrała w ponad 1500. filmach, serialach, Broadway’owskich produkcjach, jak również pojawiała się na okładkach płyt zespołów rockowych i dziś jest postrzegana jako ukochany symbol amerykańskiej kultury.

Blisko osiemdziesiąt lat od wynalezienia Zippo, płomień dumy mieszkańców zachodniej Pensylwanii z każdym kliknięciem pali się coraz jaśniej.
Awatar użytkownika
rolf
Gold Plated
Gold Plated
Posty: 1807
Rejestracja: pt maja 13, 2011 9:33 am
Bday.: A ZIPPO III
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: rolf »

Rozpal mnie! Zippo, Pierwsza Dama wśród zapalniczek.
Antique Trader

Dana & Robin Baumgartner

14 maja 2009


George Grant Blaisdell urodził się 5 czerwca 1895 roku w Bradford, stanie Pensylwania. W 1931 roku w Bradford Country Club, Blaisdell spotkał mężczyznę, który używał austriackiej zapalniczki. Chociaż zapalniczka działała nad wyraz dobrze, zwłaszcza na wietrze, jej wadą było to, że do jej obsługi potrzebne były obie ręce. Ta sytuacja na tyle zaintrygowała Blaisdella, że postanowił on wprowadzić pewne poprawki do istniejącego modelu. Słowo Zippo jest natomiast „efektem ubocznym” słowa „zipper”.

Z racji tego, że słowo “zipper” zostało w tym okresie użyte przez kogoś innego przy jakimś patencie, Blaisdell, który bardzo lubił jego brzmienie, musiał poszukać innej nazwy. Firma Zippo powstała w październiku 1932 roku, a pierwsza zapalniczka została wyprodukowana w styczniu 1933. Zapalniczka Blaisdella miała wieczko przymocowane do korpusu oraz odpalało się ją jedną ręką, przez co była mniej kłopotliwa w użyciu i lepiej wyglądała.

Cena pierwszych zapalniczek wynosiła $1.95 – przez co był to dość kosztowny wydatek dla większości ludzi. Jednak dzięki wieczystej gwarancji i strategii marketingowej firmy, która brzmiała „Działa lub naprawimy ją za darmo”, ludzie o wiele chętniej wydawali ciężko zarobione pieniądze.

Produkt został opatentowany 17 maja 1934 roku, natomiast numer patentowy 2032695, został przyznany 3 marca 1936 roku. Numer patentu 2517191 wprowadzono 1 sierpnia 1950 roku. Przez te wszystkie lata, poza drobnymi poprawkami, zapalniczka Zippo pozostała taka sama do dziś.

W połowie lat 30. XX wieku, Kendall Refining Company złożyło zamówienie na pięćset zapalniczek Zippo. Zamówienie to, powszechnie uznaje się za pierwsze zlecenie dla Zippo w celu wykonania reklamy dla innej firmy, a rzeczone pięćset sztuk ma dziś ogromną wartość kolekcjonerską. Również dziś, wiele firm zamawia Zippo, jako produkt reklamowy.

Zippo Manufacturing Company, Canada, Ltd., powstało w Ontario w 1949 roku, w celu obejścia podatków od importu. Fabryka została zamknięta 31 lipca 2002 roku.

W 1954 roku w Bradford rozpoczęto budowę nowych biur, pod adresem 33 Barbour St, których otwarcie przypadło na wrzesień 1955. Budynki stoją po dziś dzień.

Pan Blaisdell odszedł 3 października 1978 roku. Został zapamiętany nie tylko jako twórca zapalniczki Zippo, wielkiego symbolu Ameryki, lecz przede wszystkim jako hojny i życzliwy człowiek. Po jego śmierci firmę odziedziczyły jego córki - Harriett B. Wick oraz Sarah B. Dorn.

Za sterami firmy zasiadł Robert Galey, który przeszedł na emeryturę w 1986 roku. Po nim na stanowisku prezydenta i dyrektora generalnego, pojawił się były kierownik, Michael Schuler. Na dzień dzisiejszy, Sarah Dorn oraz jej syn George B. Duke, są właścicielami Zippo Manufacturing Company. Prezydentem oraz dyrektorem generalnym firmy jest Gregory W. Booth.

W 1994 roku Zippo Manufacturing Company, zaczęło organizować coroczną imprezę „National Zippo Day”. Co drugi rok, w tym samym okresie, odbywa się międzynarodowy zlot. Na spotkanie, które odbyło się w 2004 roku, przybyło osiem tysięcy ludzi.

W lipcu 1997 roku otwarto Zippo Case Visitors Center. Na powierzchni blisko 1400 m2 znajduje się sklep, muzeum oraz słynna klinika napraw - Zippo Repair Clinic, w której przez wielkie okna można obserwować proces naprawy Zippo.

Na jesieni 2002 roku, Zippo uzyskało zastrzeżenie kształtu zapalniczki jako znaku towarowego. Dla firmy, której produkty są często podrabiane, był to krok milowy, dzięki któremu Zippo może zwalczać ten proceder.

Klub kolekcjonerów Zippo - Zippo Click, powstał w 2002 roku i w tym samym roku zadebiutował na międzynarodowym zlocie kolekcjonerów. Podczas Zippo/Case International Swap Meet 2004 odbyło się spotkanie członków klubu Zippo Click w Pennhills Country Club. W tym samym klubie, 54 lata wcześniej Blaisdell zaliczył dołek jednym uderzeniem. Podczas pisania tego artykułu, Zippo Click ma ponad 9000 członków z całego świata.

Do roku 2004., zapalniczki Zippo pojawiły się w tysiącach filmów, ponad 120. serialach telewizyjnych i ponad 30 razy na scenie.

W dzisiejszych czasach, gdy większość produktów posiada ograniczoną gwarancję lub nie ma jej wcale, zapalniczka Zippo, nierozerwalnie wiąże się z dożywotnią gwarancją: „Działa lub naprawimy ją za darmo”. Nie ma osoby, która kiedykolwiek wydałaby choć złamany grosz na naprawę Zippo, niezależnie od wieku czy stanu zapalniczki.

Wspaniałe jest to, że Zippo można spotkać dosłownie wszędzie. Sam fakt, że dotychczas wyprodukowano ponad czterysta milionów zapalniczek, oznacza że jesteśmy niejako na nie skazani i możemy się na nie natknąć w różnych miejscach. Wyprzedaże garażowe, pchle targi, sklepy ze starociami – oto dobre miejsca na rozpoczęcie poszukiwań. Co więcej, nie zdziwiłoby nas, gdyby wasi bliscy mieli gdzieś zachomikowane swoje wyjątkowe Zippo. Również Internet jest wielkim, nieprzebranym stosem, pełnym Zippo.

Jeśli chodzi o eksponowanie kolekcji, jest to dość łatwe zadanie, ze względu na małe rozmiary zapalniczek. W dalszej części artykułu napiszemy o klubach zrzeszających kolekcjonerów, które są istnym rajem do kupowania i sprzedawania zapalniczek Zippo.

Na naszą kolekcję składa się około sześćset sztuk. Choć wielu ludzi liczba ta może przyprawiać o zawrót głowy, to są kolekcjonerzy którzy mają ich tysiące. Są też i tacy, którzy mają w kolekcji pięć lub dziesięć zapalniczek, lecz nie o ilość tu chodzi, tylko miłość do tych małych dzieł sztuki, za którymi skrywa się historia. Najważniejsze, by zapalniczka miała dla właściciela wartość sentymentalną.

Ze względu na rosnącą popularność kolekcjonowania zapalniczek Zippo, należy zdawać sobie sprawę, że na rynku są też podróbki. Podróbki, to zapalniczki Zippopodobne, które nieraz potrafią namieszać w głowie wytrawnemu kolekcjonerowi. Chociaż, jak już wspomnieliśmy, Zippo uzyskało zastrzeżenie kształtu zapalniczki jako znaku towarowego, nadal się zdarza że na rynku pojawiają się podróbki.

Szczegółami, które mogą wskazywać na to, że produkt jest podróbką są np.: błędy ortograficzne na przodzie obudowy oraz nieprawidłowe oznaczenie na jej spodzie.

Odnowione zapalniczki mogą być ładnym dodatkiem do kolekcji, pod warunkiem że macie świadomość, że były odnowione i nie przeszkadza wam fakt, że przez ten zabieg nie są do końca oryginalne. Jeśli na nadruku znajduje się 100% farby lecz miejscami przez chromowane fragmenty, przebija się np. mosiądz, to znak że zapalniczka najprawdopodobniej była odnawiana.

Zippo Manufacturing Company posiada w swojej ofercie darmowy serwis, w ramach którego można odmalować zapalniczkę. Należy jednak wziąć pod uwagę, że między modelami produkowanymi w Stanach, a tymi które zeszły z taśmy w Kanadzie, zdarzały się różnice w kolorach. Podobnie rzecz się ma do zapalniczek z różnych okresów, gdyż wraz z upływem lat, zmieniały się techniki zdobienia Zippo.

Wkład – ruchomy, wewnętrzny mechanizm – często jest wymieniany z różnych powodów. Podstawą do rozróżnienia modeli wkładów z różnych lat, jest ich skład, oznaczenia (oraz sposób, w jaki są umieszczone na wkładzie), ilość otworów w kominie oraz szereg innych czynników. Dokładne źródła są niezbędne w celu bezbłędnej identyfikacji roku produkcji wkładu. Ogólnie rzecz ujmując, może się zdarzyć, że wkład zapalniczki będzie starszy od obudowy jednak będzie oryginalny. Nieco inaczej wygląda to z drugiej strony. Mianowicie, jeśli wkład jest sporo nowszy od obudowy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest podrobiony.

Opakowania zapalniczek Zippo zmieniały się wraz z upływem czasu. Podobnie jak w przypadku wkładów, wasza Zippo może być kupiona lub znaleziona w nieoryginalnym opakowaniu.

Podobnie jak w wypadku innych przedmiotów o wartości kolekcjonerskiej, wartość Zippo wzrasta, jeśli posiada ona wszystkie oryginalne części i dodatki. Jeśli traktujesz Zippo jako inwestycję, kompletne i oryginalne opakowanie, gwarancja, wkład oraz nieuszkodzona obudowa mogą być dla ciebie ważniejsze, niż dla zwykłego kolekcjonera.

Kolejnym gorącym tematem, jest to, czy z zapalniczek powinno się usuwać ceny i plomby. Każda nowa Zippo sprzedana na terytorium Stanów Zjednoczonych ma z tyłu naklejoną pomarańczową plombę i często cenę na przodzie. Można również natknąć się na starsze modele, na których naklejki zostały nienaruszone. Więc jak – zostawiać czy zrywać? Gratulujemy, właśnie stałeś się uczestnikiem wielkiej, „naklejkowej” debaty. Prawda jest taka, że wraz z upływem czasu, naklejki niszczą powierzchnię zapalniczki.

Plomby umieszczone na zapalniczkach przez sprzedawców na wyprzedażach garażowych czy w sklepach ze starociami, wyrządzają dokładnie taką samą szkodę. Największą bolączką są odbarwienia, które są najbardziej widoczne na wykończeniu z mosiądzu oraz pozostałości kleju. Jeśli odkleisz starą plombę, ryzykujesz odsłonięciem uszkodzenia. Uważamy, że usuwając starą naklejkę ze starej Zippo, usuwasz część jej charakteru, oryginalności. Jeśli twoja zapalniczka jest zaplombowana, najprawdopodobniej nie była ona używana. Jeśli usuniesz plombę, a pod nią ukaże się uszkodzenie, będziesz musiał się głowić nad tym, jak przywrócić ją do poprzedniego stanu, o ile będzie to możliwe. To z kolei może prowadzić do kolejnych uszkodzeń obudowy.

Powierzchnia High Polish Chrome jest podatna na wszelkiego rodzaju zadrapania. Z drugiej strony, większość kolekcjonerów natychmiast zdejmuje wszystkie naklejki z niedawno wyprodukowanych zapalniczek (do dziesięciu lat) w celu zapobiegnięcia wszelkim uszkodzeniom obudowy. A wy – zrywacie czy zostawiacie?

Tę lepką decyzję zostawiamy wam. Doradzamy jednak, żeby z każdej kupionej zapalniczki, jak i z tych, w których posiadanie wejdziecie w przyszłości, natychmiast wyjąć kamień. Wraz z upływem czasu kamień się rozkrusza, przez co może zaklinować tuleję, co z kolei prowadzi do unieruchomienia kółka i uszkodzenia mechanizmu.

Zapalniczki Zippo są używane jako nośnik reklamy od 1935 roku. To co kiedyś reklamowało czyjąś firmę lub usługi, z czasem przekształciło się w sposób na reklamę praktycznie wszystkiego. I tak, możemy napotkać Zippo zdobione przez artystów, przedstawiające cały wachlarz wydarzeń, ludzi, miejsc i rzeczy. Niektóre z tych zapalniczek mogą rozpalać w was iskierki wspomnień.

Podczas gdy jedni decydują się na kolekcjonowanie sztuk, które wpadną im w oko, inni skupiają się na jakimś konkretnym motywie.

Dzięki działowi Promotional Products Division, Zippo Manufacturing Company zajmuje się również tworzeniem spersonalizowanych zapalniczek na zamówienie. Aby Zippo podjęło się stworzenia wzoru, należy złożyć zamówienie na minimum pięćdziesiąt sztuk. Następnie firma bierze dostarczony przez klienta wzór (ma przy tym prawo do nałożenia pewnych ograniczeń) i tworzy taki projekt, by spełniał oczekiwania zleceniodawcy. Na niektóre z takich modeli możecie się natknąć podczas swoich łowów.

Zasilenie szeregów któregoś z klubów kolekcjonerskich, jest doskonałą szansą zarówno na poszerzenie swojej wiedzy na temat Zippo, jak i swojej kolekcji. Wiele klubów informuje klubowiczów o swoich posunięciach za pomocą newslettera i wszystkie co najmniej raz w roku organizują zloty.

Na całym świecie funkcjonuje wiele klubów, a ich dane kontaktowe można znaleźć na stronie Zippo Click.
Awatar użytkownika
rolf
Gold Plated
Gold Plated
Posty: 1807
Rejestracja: pt maja 13, 2011 9:33 am
Bday.: A ZIPPO III
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: rolf »

Po 75. latach Zippo urozmaiciło swoją ofertę.


post-gazette.com

Joyce Gannon, Pittsburgh Post-Gazette

Środa, 31 października 2007.


Zasypany serią ograniczeń, na czele z rozpowszechnioną legislacją antynikotynową, producent legendarnych zapalniczek Zippo postanowił zróżnicować swój asortyment. Zakłada się, że do 2010 roku, 50% produktów firmy nie będzie związanych z przemysłem tytoniowym.

Już teraz wachlarz produktów nie związanych z zapalniczkami obejmuje noże oraz eleganckie dodatki włoskiej produkcji, takie jak torebki czy teczki. Jednakże z okazji przypadającej na ten rok 75. rocznicy powstania firmy, Zippo postanowiło skoncentrować się także na linii wielofunkcyjnych zapalniczek, które doskonale sprawdzają się przy rozpalaniu kominków, grilla oraz podczas wypadów za miasto.

Greg Booth, pełniący zarazem funkcję prezydenta oraz dyrektora generalnego Zippo, stwierdził, że strategia zróżnicowania produktów firmy powinna pomóc w wyrównaniu strat poniesionych przez Zippo w ciągu ostatnich lat, w wyniku inicjatyw antynikotynowych, regulacji dotyczących bezpieczeństwa na lotniskach oraz rozprzestrzeniania się zagranicznych podróbek Zippo.

„Naszym celem jest zróżnicowanie produktów” – powiedział Pan Booth podczas telefonicznego wywiadu, którego udzielił w tym tygodniu z siedziby głównej firmy w Bradford, w hrabstwie McKean. „W dalszym ciągu będziemy robić to, co robimy najlepiej – produkować wyroby, które wytwarzają ogień, ale jednocześnie poszerzymy ofertę produktów nie związanych z przemysłem tytoniowym”.

Od czasu gdy mieszkaniec Bradford, George Blaisdell w 1932 roku założył Zippo w celu produkcji prostokątnej, połączonej zawiasem zapalniczki, której niestraszne były podmuchy wiatru podczas odpalania papierosa - ten sztandarowy produkt firmy pojawił się w Hollywoodzkich filmach, towarzyszył amerykańskim żołnierzom podczas wojen oraz przyczynił się do powstania klubów kolekcjonerów na całym świecie. Niezmienne pozostało to, że produkty Zippo objęte są dożywotnią gwarancją.

Roczne obroty firmy, której właścicielami są potomkowie Pana Blaisdella, kształtują się na poziomie 140 milionów dolarów ze sprzedaży głównego produktu, jakim są zapalniczki. Kolejne 40 milionów dolarów pochodzi z firmy W.R. Case & Sons Cutlery Co., a około 10 milionów dolarów, to kwota którą wnosi Zippo Fashion Italia.

Pan Booth stwierdził, że wraz z rozwojem każdego z trzech oddziałów, firma musi stawić czoła nowym wyzwaniom.

Zaostrzenie zasad bezpieczeństwa na lotniskach po atakach terrorystycznych 11. września, uderzyło w sprzedaż produktów Zippo w sklepach wolnocłowych oraz wśród turystów, którzy chętnie nabywali zdobione zapalniczki jako upominki.

„Tego rodzaju sprzedaż drastycznie spadła”, stwierdził Pan Booth, po czym dodał, że po załamaniu się systemu bezpieczeństwa, firma musiała zredukować liczbę etatów o pięćdziesiąt, a jej roczne straty ze sprzedaży zestawów upominkowych wahały się między czterema, a pięcioma milionami dolarów. „To duży cios zarówno z finansowego, jak i społecznego punktu widzenia oraz dotkliwy problem dla gospodarki całego regionu”. Firma zatrudnia 760 osób w swoich obiektach w Bradford.

W sierpniu Administracja do spraw Bezpieczeństwa Transportu złagodziła ograniczenia, dzięki czemu pasażerowie znowu mogą wnosić na pokład samolotu zwykłe zapalniczki. Podróżni mogą przewozić nie napełnione zapalniczki w luku bagażowym lub dwie zalane benzyną w specjalnie do tego przystosowanym, spełniającym normy bezpieczeństwa opakowaniu.

Poprzez informowanie podróżnych o zaistniałych zmianach, Zippo stara się odrobić straty finansowe poniesione w wyniku wcześniejszego zaostrzenia zasad bezpieczeństwa. „Teraz znowu mogą przewozić Zippo czy to w luku bagażowym czy w bagażu podręcznym. Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, że ich zapalniczki nie będą już rekwirowane, że mogą je zabierać na pokład samolotu. Myślę, że uda nam się odrobić część poniesionych strat” – komentuje Booth.

By ukrócić proceder podrabiania zapalniczek, który kwitnie przede wszystkim w Chinach, Zippo współpracuje z federalnymi urzędnikami do spraw handlu oraz zagranicznymi agendami rządowymi. Celem tych działań jest szukanie obiektów, w których produkowane i magazynowane są podróbki, a czasami doprowadzanie osób parających się tym przestępstwem przed wymiar sprawiedliwości.

„Niestety rozgłaszanie informacji, że jest to coś, czego nie należy robić, gdyż w przeciwnym razie będziemy zmuszeni do ścigania i osadzenia winnych w więzieniu, zajmuje strasznie dużo czasu” - twierdzi Pan Booth.

Możliwe, że jeszcze większym wyzwaniem dla Zippo są rozprzestrzeniające się zarówno w Ameryce, jak i na świecie zakazy antynikotynowe.

Booth przypisuje wahający się między 3%, a 4% spadek sprzedaży hurtowej na terenie Stanów Zjednoczonych, zmniejszającej się liczbie palaczy.

Zaznacza, że restrykcje antynikotynowe „z pewnością miały wpływ na spadek sprzedaży. Nie jesteśmy naiwni i mamy świadomość, że legislacje antynikotynowe przyczyną się w sposób bezpośredni do zmiany naszej strategii w kierunku zróżnicowania asortymentu”.

W 1993 roku Zippo zakupiło ulokowaną w Bradford firmę Case, która zajmuje się produkcją noży. W asortymencie firmy znajdują się scyzoryki, noże myśliwskie, wędkarskie oraz survivalowe. Firma Fashion Italia, która zajmuje się produkcją męskich oraz damskich dodatków galanteryjnych, w skład których wchodzą torebki, teczki, paski, portfele oraz buty, została przejęta w 2004 roku.

„Zawsze szukamy okazji do przeprowadzenia fuzji” – stwierdził Booth.
Prawdziwe zróżnicowanie produktów Zippo w segmencie zapalniczek, miało jednak miejsce w 2002 roku, wraz z wprowadzeniem wielofunkcyjnych zapalniczek MPL oraz innych, jak mini MPL czy modelu survivalowego Outdoor Utility Lighter, a także ogrzewacza do rąk o nazwie Zippo Hand Warmer.

Sprzedawane w sieciach detalicznych oraz wyspecjalizowanych punktach zapalniczki dla niepalących „zyskały uznanie w oczach innych grup docelowych”, wliczając zwiększoną liczbę kobiet, jak i amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu – stwierdził Pan Booth.
Nie ma jednak powodów do obaw, Zippo nie ma zamiaru odcinać się od swych korzeni, jakimi jest produkcja wyrobów dla palaczy.

Najnowszą propozycją jest, wprowadzona na rynek w sierpniu, gazowa zapalniczka wielorazowego użytku - Zippo Blu - dzięki której w fabryce w Bradford powstało 85 nowych miejsc pracy. Prace nad nią trwały od 2001 roku, kosztuje 39,95 dolarów i chociaż pierwsze wyniki sprzedaży „napawają dużym optymizmem, jest jeszcze zbyt wcześnie na to, by powiedzieć czy model okaże się sukcesem” – uważa Booth.

Pochodzący z Bradford Pan Booth, jest trzecim człowiekiem nie należącym do rodziny Blaisdellów, który szefuje firmie Zippo. Po ukończeniu biologii na Uniwersytecie Pensylwanii w 1971 roku, planował podjąć studia z zakresu farmacji na Uniwersytecie w Pittsburghu. By móc ukończyć szkołę, rozpoczął pracę w rafinerii w Bradford. Po jakimś czasie podjął decyzję o związaniu się na stałe z branżą i już jako pracownik Sunoco wyjechał do Filadelfii.

W 1999 roku powrócił do rodzinnego miasta, by zasiąść na fotelu prezesa w firmie Case. W roku 2001 został mianowany przez wnuka założyciela firmy, George’a Duke’a, na stanowisko prezydenta oraz dyrektora generalnego Zippo.

75. rocznica powstania firmy, dała Panu Boothowi możliwość poznania mało znanych faktów związanych z Zippo, jak ilość filmów w których zapalniczka się pojawiła (ponad 1500) czy informacji dotyczących pierwszej wykupionej na własność przez Zippo licencji grafiki (Elvis Presley).

Wie również, że najdrożej sprzedana Zippo uzyskała cenę 37. tysięcy dolarów. Tyle zapłacono za nie posiadający zdobień egzemplarz, w nieskazitelnym stanie z 1933 roku, podczas aukcji, która odbyła się tego lata.

„Było to dla mnie prawdziwym objawieniem” – stwierdził Booth.
Awatar użytkownika
rolf
Gold Plated
Gold Plated
Posty: 1807
Rejestracja: pt maja 13, 2011 9:33 am
Bday.: A ZIPPO III
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: rolf »

http://www.dziennik.com/weekend/artykul ... oja-milosc" onclick="window.open(this.href);return false;

:zawstydzony:

------------------------------------------------------- EDIT:
Beeker pisze:Dawaj tu teksta oprócz linka, bo go wetnie pewnie za czas jaki. A szkoda by byuo.
Proszę bardzo :)



– Zippo są legendą, wyglądają wspaniale, dodają klasy, a do tego są bardzo proste i niezawodne. Mają swój charakter i jak mówią niektórzy, duszę. Gdy zadbamy o taką zapalniczkę, to będzie nam służyć długie lata, a może nawet całe życie.
Obrazek Tak o swoim hobby mówi 27-letni Rafał Lichota, mieszkaniec Sokołowa Małopolskiego (podkarpackie). Na co dzień pomaga rodzicom w prowadzeniu rodzinnej firmy, w której zajmuje się głównie systemem zarządzania jakością. Wolne chwile poświęca swojej pasji, którą jest kolekcjonowanie zapalniczek Zippo. Zapalniczki spodobały mu się, kiedy był dzieckiem. Któregoś dnia razem z bratem szukał świątecznego prezentu dla taty i trafił do sklepu, w którym sprzedawane były zapalniczki. Ogromny wybór modeli i różne techniki zdobienia zrobiły na nim wrażenie. – Ze sklepu wyszedłem z prezentem dla taty i obietnicą, że gdy pójdę w przyszłości do pracy, to za pierwszą wypłatę kupię sobie Zippo – wspomina Rafał. W 2008 r. Rafał zaczął pracować. O obietnicy nie zapomniał. Wtedy to kupił na aukcji internetowej pierwszą, pozłacaną Zippo Camel. Rafał pokazuje mi zapalniczkę, od której zaczęła się jego pasja; po jednej stronie ma słynnego wielbłąda – logo tej firmy, a po drugiej stylizowany napis Camel. Zastanawiam się czy to ulubiona zapalniczka Rafała. –Mam szczególny sentyment do tej pierwszej i do wszystkich, które otrzymałem w prezencie, ale chyba nie mogę powiedzieć, aby któraś była ulubiona– rozwiewa moje wątpliwości.
Pierwsza zapalniczka firmy Zippo została zaprojektowana przez założyciela Georga G. Blaisdella i wyprodukowana w 1933 r. Dziś znajduje się w Muzeum Zippo/Case w Bradford. Pierwsze zapalniczki kosztowały 1,95 $ za sztukę i od samego początku miały wieczystą gwarancję producenta – It works or we fix it free. – Żadna z moich zapalniczek nie wymagała nigdy naprawy. Wysyłałem kiedyś do serwisu niedziałającą Zippo mojego kolegi. Urwała mu się klapka zamykająca od góry zapalniczkę i – zgodnie z obietnicą – została naprawiona i odesłana. Naprawa jest za darmo, a płacimy jedynie za wysyłkę zapalniczki do serwisu. Kształt zapalniczki Zippo pozostał prawie niezmieniony do dziś dnia, poza małymi, kosmetycznymi poprawkami. To właśnie zapalniczki z początków produkcji jest trudno zdobyć. – Są rzadkie, drogie i pożądane przez kolekcjonerów– wyjaśnia Rafał. –Ciężko też zdobyć zapalniczki z różnych limitowanych serii. Wszystko zależy od tego ile takich zapalniczek powstało. Jest wiele takich które chciałbym mieć, ale wielu z nich nigdy nie będę miał ze względu na ich cenę czy dlatego, że bardzo ciężko jest je zdobyć. Najdroższa zapalniczką, którą Rafał ma w kolekcji jest zapalniczka, którą zaprojektował Włoch, Claudio Mazzi. Mazzi jest artystą zajmującym się zdobieniem m.in. zapalniczek Zippo. – Zapalniczkę kupiłem od niego osobiście podczas spotkania na odbywającej się w Warszawie, wystawie zapalniczek tej marki w Muzeum Techniki. To ręcznie malowana zapalniczka, która przedstawia orła, a ponad nim polską flagę i godło. Zapalniczka ta jest ściśle limitowana – powstało tylko 35 sztuk – widzę błysk w oku pasjonata.
Podczas drugiej wojny światowej, kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny, cała produkcja zapalniczek została przeznaczona na potrzeby wojska. Dowództwo armii zamówiło zapalniczki pomalowane czarnym, chropowatym lakierem. Zapalniczki stały się wówczas standardowym wyposażeniem żołnierzy armii amerykańskiej i to z pewnością najistotniejszy czynnik, który sprawił, że zapalniczki Zippo stały się ikoną Ameryki na świecie. Tę ikonę Rafał także posiada w swojej kolekcji. – To najstarsza zapalniczka w mojej kolekcji. Jest mocno doświadczona przez czas – Rafał ścisza głos i po chwili dodaje – Nie jest może ładna, ale prawie na pewno była używana na froncie i to czyni ją wyjątkową. Tak, ta zapalniczka z pewnością jest wyjątkowa.
Kolekcja Rafała liczy około 300 zapalniczek. Znajdują się one w sześciu gablotach; trzech stojących i trzech wiszących na ścianie. Trudno tu znaleźć drugą taką samą. – Z reguły nie kupuję modeli, które już mam, bo nie chcę, aby się dublowały. Wyjątkiem jest ta pierwsza. Pozwoliłem sobie kupić drugą taką samą. Są też zapalniczki, które nie zdublują się. – To zapalniczki malowane ręcznie, które powstały tylko dla mnie, na specjalne zamówienie– wyjaśnia Lichota. –Kilka z nich pomalował Fulvio Tonellini. Są na nich bohaterowie serialu animowanego „The Simpsons”. Autorem kilku innych jest Maciej Książek, polski artysta. W pokaźnej kolekcji nie brakuje zapalniczek z nowojorskim akcentem; jedna przedstawia Statuę Wolności, druga World Trade Center, a jeszcze inna najbardziej charakterystyczne atrakcje Nowego Jorku. –Jeden z moich kolegów kolekcjonuje Zippo z amerykańskimi motywami. Ma nawet Zippo owinięte prawdziwymi banknotami dolarowymi o różnych nominałach – dodaje widząc mój zachwyt nad tymi małymi dziełami sztuki.
Kolekcja zawiera też kilka zapalniczek, które Rafał dostał w prezencie. Dla kogo zapalniczka może być prezentem? – Na pewno dla ludzi, którzy chcą połączyć styl i niezawodne działanie. Ja już nie palę, ale gdy paliłem to przykładałem dużą uwagę do zapalniczki. Zawsze starałem się dobrać zapalniczkę do ubioru. Papierosy odpalane Zippo nie smakowały inaczej, ale sam proces odpalania wyglądał dużo lepiej niż odpalanie jednorazową zapalniczką. To charakterystyczne kliknięcie, uroda zapalniczki, system sprawiający, że zapalniczka nie gaśnie na wietrze... – słyszę zachwyt w głosie. Rafał pokazuje mi inny ze swoich prezentów; perfumy Zippo, których flakon swoim kształtem imituje zapalniczkę.
W samych USA jest ok. 4 mln kolekcjonerów zapalniczek Zippo, a kolejny million na świecie. Ilu jest w Polsce? – Trudno określić. Znakomitą większość kolekcjonerów zrzesza polskie forum miłośników zapalniczek tej marki. Aby do niego dołączyć nie trzeba wnosić opłat członkowskich, nie trzeba mieć nawet Zippo – wystarczy sympatia do tej marki, chęć porozmawiania, podzielenia się doświadczeniami, nawiązani kontaktów. W chwili obecnej forum skupia ok. 800 użytkowników. Rafał cieszy się ze statystyk opublikowanych ostatnio przez firmę Zippo. Wynika z nich, że Polska jest na 10. miejscu na świecie pod względem liczby fanów tej firmy. – Polscy kolekcjonerzy spotykają się na corocznym, oficjalnym zlocie. Do tego organizowany są Zippo Majówki. Oprócz tego, od dwóch lat spotykamy się na organizowanym przez polskiego dystrybutora, firmę Batek, Zippo Fan Festiwalu, który w tym roku połączony był z wystawą zapalniczek Zippo w Muzeum Techniki w Warszawie. Zloty są okazją do spotkań i ciekawych rozmów z innymi kolekcjonerami, można na nich podziwiać przywiezione zapalniczki, można się wzbogacić o nowe egzemplarze; kupione, bądź wygrane w konkursach.
Awatar użytkownika
viciu
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 4712
Rejestracja: śr kwie 13, 2011 3:56 pm
Bday.: /// ZIPPO //
Allegro: viciufulik
E-bay: viciufulik
Lokalizacja: Marki

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: viciu »

Dobra robota, Raff!
Zastrzegam, że te wiadomości pochodzą od vicia i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności.
Pilkunnussija, koneser tatara zjedzonego jak najpóźniej, arbiter elegantiarum i wicepierdoła
Awatar użytkownika
djarab
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 4945
Rejestracja: śr kwie 13, 2011 5:07 pm
Bday.: \\ ZIPPO \\
Lokalizacja: Stahlhammer
Kontakt:

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: djarab »

:padam: :padam: :padam:
Hanys Przodowy
Awatar użytkownika
Beeker
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 3776
Rejestracja: ndz maja 15, 2011 9:40 pm
Bday.: | ZIPPO
Allegro: psmb
E-bay: psmb70
Lokalizacja: Lublin i okolice

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: Beeker »

:offtopic:

Szacunek Rafale :ok:

/ :offtopic:

P.S. Dawaj tu teksta oprócz linka, bo go wetnie pewnie za czas jaki. A szkoda by byuo.
"Zostawcie to Polakom. Dla nich nie ma nic niemożliwego." - Napoleon Bonaparte (Somosierra, 1808)
Jogi
Posty: 2771
Rejestracja: pn mar 14, 2011 2:22 pm
Bday.: J ZIPPO III
Allegro: czomon
Lokalizacja: Tarnów

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: Jogi »

:padam:

Zacny reportaż.
Awatar użytkownika
Bogio
Midnight Chrome
Midnight Chrome
Posty: 871
Rejestracja: pn maja 13, 2013 3:08 pm
Bday.: //// ZIPPO ///
Lokalizacja: Katowice

Re: Artykuły o Zippo

Post autor: Bogio »

Noooooo Rolfik szacun :padam: :padam: :padam: :padam: :padam: :padam: :padam:
ODPOWIEDZ