Ogrzewacz zippo do rąk

Wątpliwości związane z ZIPPO lecz nie o oryginalność tutaj pytamy
Jogi
Posty: 2771
Rejestracja: pn mar 14, 2011 2:22 pm
Bday.: J ZIPPO III
Allegro: czomon
Lokalizacja: Tarnów

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: Jogi »

Najgorzej jest odpalić.

Potem już z górki :D
Awatar użytkownika
viciu
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 4712
Rejestracja: śr kwie 13, 2011 3:56 pm
Bday.: /// ZIPPO //
Allegro: viciufulik
E-bay: viciufulik
Lokalizacja: Marki

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: viciu »

A mój, po latach nieużywania i zalaniu beną tak wkładu jak żarnika owszem, pokopcił najpierw, ale później grzał dziewięć godzin.
Wachę lałem bezmiarkowo, ot, ile mi się nalało.
Zastrzegam, że te wiadomości pochodzą od vicia i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności.
Pilkunnussija, koneser tatara zjedzonego jak najpóźniej, arbiter elegantiarum i wicepierdoła
Awatar użytkownika
Beeker
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 3776
Rejestracja: ndz maja 15, 2011 9:40 pm
Bday.: | ZIPPO
Allegro: psmb
E-bay: psmb70
Lokalizacja: Lublin i okolice

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: Beeker »

Mi finalnie grzał pięknie przez równo 12h po zalaniu leciutko powyżej połowy miarki.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
"Zostawcie to Polakom. Dla nich nie ma nic niemożliwego." - Napoleon Bonaparte (Somosierra, 1808)
Awatar użytkownika
viciu
George Blaisdell
George Blaisdell
Posty: 4712
Rejestracja: śr kwie 13, 2011 3:56 pm
Bday.: /// ZIPPO //
Allegro: viciufulik
E-bay: viciufulik
Lokalizacja: Marki

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: viciu »

Widać musiał na wstępie sfajczyć jakieś syfy, które na żarniku zostały.
Zastrzegam, że te wiadomości pochodzą od vicia i nie mogę zapewnić o ich 100% pewności.
Pilkunnussija, koneser tatara zjedzonego jak najpóźniej, arbiter elegantiarum i wicepierdoła
kamilkrajewski
Street Chrome
Street Chrome
Posty: 6
Rejestracja: wt sty 08, 2019 6:01 pm
Bday.: . ZIPPO

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: kamilkrajewski »

Szlag mnie zaraz trafi z tym ogrzewaczem.. Pomóżcie!
Witam wszystkich na forum!
Przeczytałem całe forum i chyba nikt nie wie / nie potrafi rozgryźć tego ogrzewacza?
Dlaczego gaśnie!

Naprawdę nie jest problemem rozpalenie go ;) Bo polać benzynką zippo palnik i podpalić zapalniczką każdy potrafi. Tu jest coś nie do końca jasne jak ktoś już wcześniej napisał.
Minęło sporo czasu od ostatniego posta więc może są już mędrcy/fachowcy od zippo którzy pomogą?

Rozpalam jak należy. Pali się żarnik. Gaszę światło - zdejmuję wieczko no i żarzy się. OK.
DELIKATNIE dmucham w ten żarnik i..... PRZYGASA! Nie widać żaru wtedy. Więc nie dmucham, żar sie pojawia, nawet lekko nie dmucham bo jeszcze zgasnie.. Zakładam metalowy kapturek z dziurkami i szybko wkładam do woreczka. Wstawiam do szafki. Grzeje, bez szału ale grzeje. Za 2 godziny przychodzę, dalej ciepły.
A teraz.. UWAGA -- postanawiam sobie mocniej ogrzać dłonie, wyciągam go z woreczka i jest bardzo ciepły, cool, po 10 sekundach dalej cool, ale zaraz zaraz, on coraz mniej ciepły, coraz mniej.. Wstawiam go szybko do woreczka obawiając się że zgaśnie i odstawiam. Po 5 minutach sprawdzam - zdechł, zimny trup! :szok: :szok: :szok:

Dobra, daję go w palnik gazowy. 60 sekund, a co tam. Obudowa palnika zippo czerwona, żarnik (ta wełna szara) czerwony, łapa mnie boli od gorąca. Wieczko i wrzucam ten nieudany kawałek blachy do woreczka, wsadzam do kieszeni i noszę. Ledwo coś tam grzeje, ale grzeje. Wyciągam z kieszeni na trochę, jest gorący po wyjęciu z worka, ale zaraz stygnie i zdycha ponownie. Teraz przed chwilą znowu polałem benzynką, podpaliłem. Wypaliła się, zamknąłem w worku i czekam - za 5 min zimny.
Dzisiaj go kupiłem, więc jestem na pewno totalnym amatorem. Niech ktoś napisze że nosi go w kieszeni bez pokrowca i bierze do rąk i z powrotem do kieszeni, a on ciągle działa 12h bo mi się wierzyc nie chce..

Kupiłem na USARMY.pl. Żarnik mam taki (załaczam). Powiedzcie że bedzie lepiej po kilku przepaleniach pełnego zbiorniczka :zakrecony:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kamilkrajewski
Street Chrome
Street Chrome
Posty: 6
Rejestracja: wt sty 08, 2019 6:01 pm
Bday.: . ZIPPO

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: kamilkrajewski »

Testowałem 2 ostatnie dni ten SZAJS. Wydaje mi się że jest sprawny. A jednak.

Najważniejsza rzecz - OGRZEWACZ MUSI BYĆ WSPOMAGANY GRZANIEM LUDZKIEGO CIAŁA inaczej zdechnie. Najlepiej trzymać go pod kurtką, pod podkoszulką na górze brzucha na splocie słonecznym. Tam bedzie miał najcieplej i najlepiej bedzie działał. Ręce mi marzły niemiłosiernie, nogi też. On ma tam być po to by nie zgasł a nie po to by "rozgrzać całe ciało od splotu słonecznego". Bzdura którą wymyślili Zippo. Co z tego że działa na brzuchu pod kurtką? Tam i tak jest max ciepło..
Testowałem go na dwóch pełnych zbiornikach. Pierwszy zbiornik na 12 godzin działał ze 2-3 godziny. Odpalił, żarzył. Wziąłem go na "splot" i w teren. Działa, czuję delikatne ciepło nieco poniżej mostka, jak od naładowanej baterii telefonu.. Nic mnie to nie rozgrzewa. No ale działa. Wyjmuję go i kładę w pokrowcu na siedzeniu w samochodzie. Pokrowiec ciepły. Wychodzę na mróz, po 15 min wracam zmarznięty, wyjmuję ogrzewacz z pokrowca, grzeję dłonie. Wkładam do pokrowca WYCHŁODZONY! PO 10 SEKUNDACH ogrzewacz. Za 15 min sprawdzam, lekko się rozgrzał, ale słabiutko grzeje. Ciągle leży na siedzeniu. Chwilę potem wyciągam go by zagrzać dłonie na kilka sekund bo w tym pokrowcu to słabe ciepło.. Jest ledwo ciepły i już wiem że zaraz zdechnie. Zdechł po grzaniu.
Następnego dnia znowu zalewam całą miarę 12 godzinną. Postanowiłem ja grzać ten bubel. Odpalam o 6:30 rano. Wieszam pod polarami na brzuchu pod podkoszulką. Wyczuwalne ciepło czuć, ale bez przesady, na pewno mnie to w żaden sposób nie rozgrzewa. Noszę go tak i.. działa. Do 16 Działa!! SUPER!! Co za wspaniałe urządzenie, grzeje mi brzuch z temperaturą 40C na 0,5 dm2 skóry. NAJGORZEJ WYDANE 139 złoty! NIE POLECAM!!

Ale zaraz, może już się coś naprawiło? Wyciągam go z worka na mrozie -6C. Trzymam go w ręce. Ciepły, jest git. Ale niestety - szybko jego ciepło gaśnie. Za szybko.. Po kilkunastu sekundach jest prawie zimny! No to już wiem że on zdycha bez ogrzewania i wspomagania na brzuchu - po to ta bajeczka sprzedawców ZIPPO by go tam umieszczać na splocie słonecznym. Włożyłem go ledwo ciepłego z powrotem do worka - i dalej go grzać na splocie - po 10 min znowu ciepły.. Reasumując. Po rozpaleniu dajemy go pod podkoszulkę na brzuch. Tam będzie działał. Jak nam zmarzną paluchy to na CHWILĘ możemy go wyjąć ale tylko na chwilę bo nam zgaśnie. Potem reanimujemy gasnący żar znowu na brzuchu, po jakimś czasie znowu można na chwilę wyjąć i podgrzać dłonie. Piszę to teraz z domu, ciągle jest pod podkoszulką i dalej działa.

CZY JEST KTOŚ NA FORUM KTO TRZYMA TO USTROJSTWO DŁUGO W KIESZENI LUZEM BEZ POKROWCA? ALBO TRZYMA DŁUGO W RĘCE NA MROZIE (BEZ PODTEKSTÓW OCZYWIŚCIE)


myślałem że mam wadliwy żarnik, ale jego budowa jest bardzo prosta i tu raczej każdy jest taki sam. Szare włókno się żarzy i tyle. NIE WIEM JAK INNE OGRZEWACZE, ALE ZDECYDOWANIE NIE POLECAM :...:
Jogi
Posty: 2771
Rejestracja: pn mar 14, 2011 2:22 pm
Bday.: J ZIPPO III
Allegro: czomon
Lokalizacja: Tarnów

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: Jogi »

Ja nie mam problemów... ale ja kupiłem z 8 lat temu i mam jeszcze ze 4 starszego typu żarniki. Na nartach w kieszeni, na wyciągu w ręce. Paliwo też mam z nieco starszych zapasów.

Paliwo jakie lejesz? Może tu jest problem...
kamilkrajewski
Street Chrome
Street Chrome
Posty: 6
Rejestracja: wt sty 08, 2019 6:01 pm
Bday.: . ZIPPO

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: kamilkrajewski »

Jogi dzięki za info. Sprawa się komplikuje - sprawdziłem ogrzewacz który przeleżał od wczorajszego wieczoru w szufladzie. NADAL GRZEJE :zakrecony: . Minęło dokładnie 24 godziny od odpalenia. Już nic z tego nie rozumiem. Jogi, a jak jedziesz na tym wyciągu to wyjmujesz go z pokrowca? Bo w pokrowcu to słabo grzeje raczej. Zauważyłeś u siebie że traci temperaturę szybko po wyjęciu z worka? No i w kieszeni masz go w pokrowcu czy bez? Chciałbym rozwiązać zagadkę raz na zawsze by użytkownicy nie zastanawiali się o co chodzi. Zamówiłem w UK inny ogrzewacz, podobno mocniej grzejący - WHITBY. Zrobię testy. Oczekiwałbym przynajmniej tyle od ogrzewacza że wyciągałbym go na mrozie z pokrowca na 5 minut by ogrzać dłonie. Potem do worka pod kurtkę, za 20 minut powtórka itp, a u mnie jak na razie to nie wchodzi w grę (chyba że żarnik sie odczarował i już działa) :zakrecony:
kamilkrajewski
Street Chrome
Street Chrome
Posty: 6
Rejestracja: wt sty 08, 2019 6:01 pm
Bday.: . ZIPPO

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: kamilkrajewski »

Wydaje mi się że po wyjęciu ogrzewacza z worka na dworze, szczególnie gdy temperatura jest poniżej zera - reakcja zostaje zatrzymana. Palnik się ledwo żarzy bo nie dostaje paliwa parującego. Nie paruje ono wtedy tak efektywnie jak na brzuchu czy w kieszeni polaru gdzie jest ciepło i panuja idealne warunki do spalania katalitycznego. Ile się nagrzał to ręce wyciągną, ale już nie grzeje za bardzo w tym momencie. Podgrzewamy rączki, ale trzeba zaraz schować z powrotem do worka i do ciepła go zaraz, bo nam "zdechnie". Chyba że się mylę :hyhy:
Jednemu może dłużej pochodzić na mrozie, bo może ciut lepszy żarnik, ale zasada podobna.
Położenie już na lekkim mrozie powiedzmy -5C ogrzewacza bez futerału da podobny efekty jakbyśmy zdjęli żarnik.
Mój ogrzewacz dalej leży w ciepłej szufladzie w futerale. dalej grzeje hehe, mija 25 godzina na pełnym zbiorniku

Paliwo - oczywiście Zippo Original High Quality
kamilkrajewski
Street Chrome
Street Chrome
Posty: 6
Rejestracja: wt sty 08, 2019 6:01 pm
Bday.: . ZIPPO

Re: Ogrzewacz zippo do rąk

Post autor: kamilkrajewski »

Ogrzewacz nadal ciepły (ale na pewno nie gorący po wyjęciu z worka). Działa już 27 godzin na 12h dawce paliwa. Może to świadczyć o marnym żarniku - grzeje słabiutko, ale oszczędza paliwo..

Myślę że najlepszą opcją dla posiadaczy ogrzewaczy ZIPPO jest kupno na ebayu żarnika WHITBY. Ludzie na wyspach sobie chwalą, wymieniają i jest znacznie cieplejszy. Żarnik oczywiście pasuje do ZIPPO. Poza tym jest tańszy https://www.ebay.pl/itm/Whitby-Petrol-H ... :rk:1:pf:0
ODPOWIEDZ