Nie domykająca się zapalniczka.

[Oddisher]

Czuję znaczną różnice przy zamykaniu i otwieraniu , większy opór , niestety nadal problem jest ten sam , odstawanie pokrywki bez wkładu też jest powodem blaszki? Oczywiście jeszcze popróbuję z wyginaniem blaszki.

[akm79]

A ja myślę że zbyt szybko się poddał.
Wiem z doświadczenia że trzeba sprawdzić kilka opcji dogięcia (jakby to dziwnie nie brzmiało).

Paweł brutalu , ty to zawszę byś pchał na siłę , aż się kiedyś komuś krzywda stanie.

[Enzo]

Wkład stabilizuje całość. Bez wkładu możliwe jest i niedomykanie i delikatne "przekoszenie" koperty.

Upadła Ci ona kiedyś ?

Bo się nie ma co pieścić, Areczku.

[Oddisher]

Dzisiaj gdzieś na forum znalazłem rozwiązanie w taki sposób , warte spróbowania?
http://imageshack.us/photo/my-images/11 ... uumz2.png/" onclick="window.open(this.href);return false;

Enzo , rozumiem. No nic pokombinuje troszkę z tą blaszka jak nie to trzeba będzie wysłać.

Nie , nigdy nie upadła.

[Oddisher]

Po większej ilości podejść do zaginania blaszki wkońcu się udało , dosłownie 1mm przerwy został! Jedyny minus , ze dosc ciezko sie teraz ją zamyka , albo wtedy po prostu za luzno. Dzięki wielkie za pomoc!