Żeby była jasność, to postanowiłem odświeżyć login i napisać w tym temacie, zanim tu zaraz ktoś zacznie przysłowiowo "robić koło pióra" mi lub użytkownikowi Gierzow_kr.
Kwestie realizacji mieliśmy ustalone w październiku, a potem w lutym wznowienie lecz kontakt znów się rozmył. Zostałem zaskoczony paczką nadaną dopiero w marcu, bez żadnej zapowiedzi - w tym czasie terminarz zleceń miałem już niestety pełny.
Zapalniczki w chwili obecnej są wygrawerowane i znajdują się w mojej pracowni.
Jako że kontakt telefoniczny z Gierzow_kr był w ostatnim czasie utrudniony, a ja nie otrzymałem adresu wysyłkowego to nie mogłem wysłać paczki w ciemno na adres zwrotny. Nie wiadomo czy została by odebrana w terminie przez odbiorcę - kurier podejmuje 3 próby a potem jest zwrot do nadawcy.
Na wykonane zlecenie nie otrzymałem jeszcze należności. Wysyłka za pewnie miała być za pobraniem.
Nie mam też ostatecznej decyzji odnośnie oxydydowania.
Postanowiłem że zamieszczę tutaj zdjęcie. Grawer zoxydowany można jeszcze ponowić dopóki nie przestawię maszyny grawerskiej na coś innego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kampi pisze:Kwestie realizacji mieliśmy ustalone w październiku, a potem w lutym wznowienie lecz kontakt znów się rozmył. Zostałem zaskoczony paczką nadaną dopiero w marcu, bez żadnej zapowiedzi
Nic dodać, nic ująć... do Ciebie nikt nie ma pretensji.
Nie wiem kto miał podjąć decyzję o oksydowaniu, ale ta wersja wygląda znacznie lepiej i ja byłbym zdecydowanie za.
Zapalniczko... pokaż mi swój spód... i wkład, a powiem ci czym jesteś.