Warszawa 14 - 17. 08. 2015

[Jogi]

Kochani.

Jedziemy z żoną do stolicy obejrzeć wasze mordki. Przyjedziemy prawdopodobnie pierdolino 14 sierpnia.

Miejsce i czas się ogarnie, ale wszyscy, którzy będą mieli ochotę są mile widziani.

[viciu]

Z dziecięciem?

Patatajam Nową Galaktyczną Grandą.

[Jogi]

Tak. Wytrwała podróżniczka jest. I wydaje się, że jej się podoba.

[Jogi]

Słowo się rzekło.

14. 08. o 14:08 powinienenm zacumować na dworcu Warszawa Centralna. Gdzie i o której się spotkamy, pozostawiam do decyzji gospodarzom.

Ale deklaracje, na widok czyjej facjaty mam się przygotować są mile widziane.

[viciu]

Znieczul się w pociągu, bo najprawdopodobniej moją jako pierwszą zobaczysz.

Patatajam Nową Galaktyczną Grandą.

[Jogi]

Jeżeli Pendolino jeździ tak szybko, jak reklamują, to nie zdążę

[Enzo]

Jak już się nacałujecie i naściskacie - proponuję jako pierwszy przystanek zacumować u mnie na Krakowskim (jako rzekłem - obok serwują przepyszne burgery a u mnie można zainstalować musztardówkę politury)

[Jogi]

Proponuję w takim razie następujący kalendarz imprezy:

Tych, którzy powitają mnie na peronie, zapraszam na piwo.
Następnie udamy się na Krakowskie, w miejsce wskazane ręką Pana.
A potem... Może urządzimy powstanie, może tylko zamieszki, albo mały przewrót pałacowy...

W każdym razie, będziemy palić, gwałcić i rabować.

[Enzo]

W każdym razie, będziemy palić, gwałcić i rabować.

Po 17:00 wezmę czynny udział w wymienionych atrakcjach.

[viciu]

A może najpierw Muzeum, żeby mieć z głowy, a potem pielgrzymka na Krakowskie? Chyba że Enzo też chciałby zwiedzać.