Strona 1 z 2

rileys66 - Chuck Riley

: pt mar 31, 2017 12:29 pm
autor: ZIPPOFAN
Do napisania tego posta skłoniła mnie dyskusja o tej zapalniczce:
http://www.ebay.pl/itm/192140718136?_tr ... EBIDX%3AIT" onclick="window.open(this.href);return false;
a konkretnie to stwierdzenie Beekera:
Beeker pisze:Tym razem sprzedawcą jest rileys66 - Chuck Riley - najwyższa półka zaufania w Stanach. To może być kluczem do ceny - jak Chuck pisze że coś jest "rare & unique" to musi być prawda.
Muszę powiedzieć, że nie znam tego człowieka więc chciałbym podpytać kto to jest i na jakiej podstawie budzi tak duże zaufanie.

Poszperałem w sieci i odnalazłem jego bloga na którym opisuje projekty własnych Zippo:
https://rileys-66.myshopify.com/blogs/news" onclick="window.open(this.href);return false;
wynika z niego, że ma wiedzę i park maszynowy aby robić custom zippos a to niestety stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania sprawę autentyczności czarnego Venetiana.

Co wiadomo o tym Chucku?

Re: rileys66 - Chuck Riley

: pt mar 31, 2017 5:53 pm
autor: Enzo
ZIPPOFAN pisze:wynika z niego, że ma wiedzę i park maszynowy aby robić custom zippos a to niestety stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania sprawę autentyczności czarnego Venetiana.
Odnoszę podobne wrażenie że to custom jest. :niepewny:

Re: rileys66 - Chuck Riley

: pt mar 31, 2017 10:37 pm
autor: oppiz
ZIPPOFAN pisze:...ma wiedzę i park maszynowy aby robić custom zippos a to niestety stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania sprawę autentyczności czarnego Venetiana.
Pytałeś go wprost, kto ją robił?

Re: rileys66 - Chuck Riley

: pt mar 31, 2017 11:41 pm
autor: Beeker
Ja wiem tyle że jego burgerowa limitowana do 31 etch & paint była robiona w Bradford a nie w garażu.

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 12:22 am
autor: oppiz
Beeker pisze:Ja wiem tyle...
Fakt... i inne też... tak napisał na tej stronie.

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 8:04 am
autor: Enzo
Enzo pisze: Odnoszę wrażenie
Moja podejrzliwość doprowadzi mnie kiedyś do obłędu ... :zawstydzony:

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 8:06 am
autor: djarab
Spokoooooojnie...

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 8:24 am
autor: pipasssek
Ale Panowie nie rozumie jednego jak jest jakis kustom na orginale to w czym problem?
Czy naprzyklad nasze forumowe nie sa orginalne?sa jakies be czy co ?
Jak jakas japonka to wszyscy sikaja w majty,a jak z jakiegos innego kraju to fake i be.
Przecierz nawed niektore Schumachery sa tylko robione na zamowienie fanow (klubow f1).Nie sa orginalnie wypuszczone i fabryki.(Inne tematy tez).Jesli ktos ma talent i robi to profesjonalnie (Maaks,Mo King,V.Ezhov,R.Booteen) kazda z nich chcialbym w kolekcji :) To Dlaczego Nie? :niepewny:

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 9:14 am
autor: oppiz
Peter, zgadzam z Tobą w 100%. Nie ma dla mnie problemu jak zdobienie nie jest robione w Bradford... jak mi się podoba i cena w moim zasięgu, to kupię i traktuję ją na równi z tymi "oryginalnymi".

Wysłane z SM-G925F

Re: rileys66 - Chuck Riley

: sob kwie 01, 2017 9:18 am
autor: Enzo
pipasssek pisze:jak jest jakis kustom na orginale to w czym problem?
Dla mnie nie ma żadnego. Ja kolekcjonuję trencze, które same w sobie są customami.

Ale jest też seria Black Crackle z Drugiej Wojny (5 lub 6 sztuk) z emblematami oficjalnie wypuszczonymi przez Zippo (Army Eagle, USMC, Coast Guard, Navy Wing, Army Wing, Navy Officer). O Ernie Pyle, nie wspomnę. :)
15873438_613612885506494_7431714790587355063_n.jpg

Są to zapalniczki katalogowane i jako takie, bardzo cenione przez kolekcjonerów.

Tak samo jak moje "Le Grand Bleu"czy "Leon"..
Owszem, mogłem zamówić u Maaksa, albo u pana który robił nam zlotowe z Wilczego Szańca.
Ale to już nie byłyby Zippo firmowe, tylko customy.

Maaks czy np. Mazzi, tudzież inni malujący, zaopatrując swoje dzieła w certyfikaty, nadają im status sztuk kolekcjonerskich. Ale są to projekty wykonawców a nie kopiowane grafiki wypuszczone przez Firmę.

Jest więc zasadnicza różnica czy Chuck Riley zamówił Venetiany w Firmie i przez to będą uwiarygodnione np. w katalogu jako seria która oficjalnie wyszła, czy machnął na drukarce w garażu ornament wiedząc że kolekcjonerzy weneckich rzucą się na nią jako na unikat.

Jeżeli sam ją wykonał, powinien o tym poinformować, jeżeli zamówił ją w Bradford, również powinien tak zrobić.
A użył tylko określenia które można zinterpretować na kilka sposobów "Rare and Unique".
Co prawda, pisze jeszcze że są to "Test sample" które nigdy nie weszły do produkcji, ale przy obecnych możliwościach technicznych, można sobie taki mit stworzyć.

Bo przecież można nakupić plainów z lat '50 i '60, dać do grawera żeby machnął np. lekko zmodyfikowanego "Reddy Kilowatt'a", wybarwić w dwóch kolorach (czerwonym i niebieskim) i wypuścić jako "Rare and Unique"

I tu powstały moje wątpliwości, nie ujmując nic z uczciwości Chucka.

Ale co ja tam wiem...
Ja mam same "Rare and Unique" zardzewiałe customy.
Mnie to nie przeszkadza.
Ale ja jestem obłąkany, przecież. :zakrecony: