Olaboga... Tutaj się uaktywnia moja tajna ksywka "ortofaszysta".Eljot pisze:z kąd
Viciu jest od imienia, przez v, żeby się wyróżniało, pisownia z małej na forum dla wygody. Natomiast dużo ciekawsza jest historia ksywkowego przyrostka, czyli "Fulik".
Dawno, dawno temu, kiedy vicia nie było na świecie, ale już było wiadomo, że fakt ten jest nieuchronny, rodzicielka jego, z zawodu nauczyciel, brała udział w nauczycielskiej wycieczce górskiej. Na Czantorię. Weszła na wzmiankowaną pieszo, a na górze suszenie ją dopadło, więc stanęła dzielnie obok budki z piwem i jasne pełne wychyliła duszkiem, wzbudzając szczery podziw autochtonicznych suszykufli oraz szczerą radość współnauczycieli. Kwestią chwili pozostało, że to ja, w łonie będący, na browarka miałem ochotę szczerą i padło hasło: "Taki mały, a już fulik go ciągnie!".
I tak mi zostało.