Yerba Mate (i inne)-Lovers

[Enzo]

Ponieważ wiem że kilku z nas popija yerbę, w tym wątku proszę o dzielenie się spostrzeżeniami smakowymi oraz skutkami działania.

I w tym miejscu apel do checheszków forumowych.

Ponieważ sprawę przyśpieszonej przemiany materii już omówiliśmy dogłębnie i obrazowo, wszelkie a'proposy uważam za zbędne.

Wracając do yerby.

Jestem pod wielkim wrażeniem smaku Mate Green Mass Energia Guarana.

Jak wskazuje nazwa, stawia na nogi po siorbnięciu o poranku jak skondensowana kawa i trzyma na obrotach bardzo długo.

[djarab]

No dobra, o Yerba Mate nie wiem kompletnie nic, więc bardzo bym prosił chliptających przez rureczkę o zabranie Yerby na Majówkę, w celu obadania smaku i działania.
Obawiam się tylko, że w połączeniu z Anną Marią Wesołowską efekt może być mizerny

[Enzo]

w połączeniu z Anną Marią Wesołowską

Ja na pewno nie przetestuję tego genialnego w swej prostocie połączenia.

Ale yerbę zabiorę na majówkę.

[drago]

Ciągle mało

[viciu]

Pierwsza yerba, jaką piłem, to była Taragui Energia.
Podobno najmocniejsza kofeinowo na rynku. Owszem, goryczka jest.
Piłem też Taragui sin palo, czyli bez gałązek. Też dobra.
Jak wiecie, zalewałem też ziele cydrem, dzisiaj z kolei posłodziłem stewią - jednak niekoniecznie, szczerze mówiąc.
A ponieważ mi się kończy yerba, to jutro będę musiał coś kupić...

Patatajam Nową Galaktyczną Grandą.

[Enzo]

Tą właśnie polecam.

I wygląd estetyczny (zawiera małe niebieskie kwiatki ) i smak dobry i działanie odpowiednie.


http://allegro.pl/yerba-mate-green-mas- ... 75188.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[viciu]

A ja dzisiaj zaszalałem i kupiłem taragui z marakui.
Czy jakoś tak.
Dodatek odczuwalny smakowo, owszem. Łagodniejsza się wydaje.

[akm79]

Zajebisty temat Pawle.


Dzięki Yerbie odstawiłem kawę i cukier , od 3 tygodni ani kawy ani cukru.

Taka paczuszka yerby.

+

Ostatnio sporo jeżdżę samochodem , to sprawiłem sobie matero Yerba Drive.

Idealnie pasuje do uchwytów na napoje , w kształcie puszki 330ml.

[djarab]

Yyyyy, przepraszam, ale to się pije z tą trawą, czy to potem suszycie i jaracie?

[akm79]

ale to się pije z tą trawą, czy to potem suszycie i jaracie?

Ale faktem jest że , przez pierwsze dwa dni miałem w ustach posmak palonej trawy.




Adaś , w przekroju to wygląda to tak jak na fotce poniżej.

Pije się przez bombille - słomkę z filtrami i żadne paprochy do ust nie lecą.

Rozkoszujesz się czystą esencją yerby.


Ps. Fota specjalnie zrobiona dla ciebie.