To już raczej asceza.VipoV pisze:Albo na przykład charytatywnie zatrudnić się w firmie produkującej rowery na stanowisko testera i testować rowery po uprzednim pozbyciu się siodełka.Enzo pisze:To znaczy że najlepiej pomagać innym - nienawidząc siebie i czuć się przy tym źle ?
Ja nadal obstaję przy determinizmie. Już posługując się przykładem karmy: zakładam, że takie wierzenie mi odpowiada i będę postępował w sposób, aby karma była: 1 - na plus, 2 - na minus, 3 - złoty środek. Muszę wybrać jedną z tych opcji, wiec już tutaj zaczyna się wspomniany determinizm, ponieważ zaczynam postępować w jeden konkretny sposób, aby nie wyjść poz obrane ramy. Więc jeżeli będę chciał mieć karmę na plus, to zdeterminowany będe do tego, aby pomóc babci wsadzić zakupy do autobusu i nie zachowam się w inny sposób jeżeli mam postępować zgodnie ze swoim założeniem, które to determinuje mnie do jedynej słusznej akcji w takim momencie.
Mam nadzieję, że w miarę jasno to przedstawiłem